 |
aguusx33.moblo.pl
dlaczego do niego nie zadzwonisz? nie wiem co miałabym powiedzieć. może 'cześć'? ale wyszłoby 'cześć chcę cię mieć wyłącznie dla siebie'...
|
|
 |
- dlaczego do niego nie zadzwonisz? - nie wiem co miałabym powiedzieć. - może 'cześć'? - ale wyszłoby 'cześć, chcę cię mieć wyłącznie dla siebie'...
|
|
 |
-Masz prawo mnie nienawidzić. Ale jak pomyślę ile nas łączyło, jak pięknie spędzaliśmy ze sobą dni, jakim uczuciem darzyliśmy się nawzajem to mogłabyś dać nam jeszcze jedną szansę. Nie znam innej tak cudownej, tak.. -Przestań już.! Masz rację. Mam prawo cię nienawidzić.
|
|
 |
w każdej innej sytuacji życiowej oprócz siedzeniu na gg jesteś pewna, że już Ci nie zależy. wyleczyłaś się z niego. lecz gdy tylko ujrzysz jego żółte słoneczko, wracają myśli i wciąż te samo pytanie: "a może by tak spróbować jeszcze raz? od nowa?"
|
|
 |
'Chciałabym powrócić do czasów gdy moim jedynym makijażem był owocowy błyszczyk, uśmiech był szczery i wierzyłam, że miłość istnieje.
|
|
 |
` gdy odszedłeś myślałam że nie mam po co żyć. mój świat zawalił się w jednej malutkiej minucie. kochałam Cię jak idiotka. i nie widziałam świata poza Tobą. a teraz ? gdy pytają mnie o Ciebie. udaję że nie słyszałam pytania.
|
|
 |
Poznałam kiedyś zwykłego chłopaka. Jedyne czym się wyróżniał to, że zawsze się uśmiechał. Kilka razy rozmawialiśmy. Około dwa lata później prawie codziennie pisaliśmy ze sobą. Ten chłopak stał się moim najlepszym przyjacielem. Nie bardzo wyróżniał się z tłumu, ale zawsze jego pierwszego zauważałam. Któregoś dnia zapytał mnie o coś. Od tego dnia jesteśmy razem. Kocham tego chłopaka.
|
|
 |
- Jechał. - Skąd wiesz? - Bo się uśmiechnęła. - Ona tak codziennie siedzi całe popołudnie w oknie , żeby go zobaczyć? - Tak. A potem czeka jeszcze chwilę. - Po co? - Ona to nazywa nadzieją... Ma nadzieje, że jeszcze będzie wracał...
|
|
 |
siedziała na schodach, szkolnego korytarza. ówcześnie wybiegając z klasy. zaciskając pięści starała się, ustatkować swój oszalały rytm oddechu. płakała. zanosiła się płaczem z bezsilności. właśnie wtedy, zadzwonił dzwonek. tabuny ludzi, zaczęły przewijać się koło niej. każdy tylko spoglądał na nią obojętnie, nie pytając nawet czy potrzebuje chusteczki. właśnie wtedy zjawił się on. stanął przed nią, zarzucając na ramie swój plecak. - dlaczego Ty płaczesz? - zapytał, unosząc ironicznie jeden z kącików swoich ust. udając, że nie zna powodu jej łez. - przez Ciebie, bydlaku. zadowolony?! - wykrzyczała, bez zastanowienia. zagryzając z całej siły, zęby. - nawet nie wiesz jak bardzo. - odpowiedział. puszczając do niej oczko, odwrócił się i odszedł, pełen satysfakcji./abstracion
|
|
 |
Siedziała na ławce zalana łzami i wtedy przyszedł ON. - Dlaczego płaczesz?? - Odejdź zostaw mnie w spokoju! - Nie mogę dopóki nie przestaniesz płakać. - Przecież ja Ciebie nie obchodzę. Zostaw mnie, odejdź tak wiele razy to robiłeś. Nie rań mnie więcej.
|
|
 |
i wciąż czekam na ten dzień, gdy wstanę zobaczę za oknem słońce i wiadomość od Ciebie , jak bardzo tęsknisz, kochasz i potrzebujesz.
|
|
 |
Zakład psychiatryczny, oddział zamknięty dla uzależnionych, sala numer 309.
|
|
 |
najpierw miałeś mnie, było nam razem idealnie. nasza miłość, o ile mogę to tak nazwać była magiczna, taka o jakiej marzyłam, ale pewnego dnia okazałeś się być świnią, kompletnym idiotą. jak mogłeś zacząć kręcić do mojej przyjaciółki ? w jednym momencie straciłam Ciebie i ją, te dwie najbliższe mi osoby. wierzyłam, że może ona będzie inna, myślałam, że nie jest tak fałszywa, lecz zakochała się właśnie w Twojej osobie. dlaczego, rozpieprzyłeś mi wszystko, skazałeś mnie na samotność, dałeś mi szczęście, a potem je odebrałeś , powiedz cholera dlaczego? //telepatia
|
|
|
|