 |
aguusx33.moblo.pl
Już kilku mężczyzn w Jej życiu wyznało Jej miłość. Różnie : słodkimi wyznaniami oddaniem czułymi gestami czynami. Ale to On powiedział albo Ty albo żadna inna i
|
|
 |
Już kilku mężczyzn w Jej życiu, wyznało Jej miłość. Różnie : słodkimi wyznaniami, oddaniem, czułymi gestami, czynami. Ale, to On powiedział `albo Ty, albo żadna inna` i to sprawiło, że jedynie Jemu uwierzyła w stu procentach.
|
|
 |
Kilka nieudanych związków.Wymarzyła sobie, że kiedyś będzie cholernie szczęśliwa, pozna kogoś takiego, kto nie będzie jej sterować, oszukiwać i olewać.Miała to być osoba niesamowicie szczera, która zawsze mówi to co myśli.Aby nie zastanawiała się dlaczego , go nie ma i nie wymyślała sobie swoich historii jakie jej podsuwała fantazja. Miała być ważniejsza od kolegów, którzy i tak kiedyś odejdą. Udało się i nigdy więcej nie wierzyła bym którzy mówią , że nie warto marzyć.
|
|
 |
Nigdy nie będę miała jego brudnych skarpetek pod łóżkiem, jego wody po goleniu na mojej półce w łazience i odgłosów Counter Strike w pokoju obok. Uświadamiając to sobie rozpłakałam się jak mała dziewczynka na widok spadających na ziemię lodów.
|
|
 |
Pamiętam kiedy spytałaś.: - a ty masz chłopaka? - hmm mam znaczy miałam . -dlaczego z nim zerwałaś ? - bo nic do niego nie czułam .. Kilka tygodni później : - I co znalazłaś kogoś kogo będziesz kochała ? -nie ! - dlaczego ? - bo właśnie pokochałam jego i nie mogę o nim zapomnieć ...
|
|
 |
Zawsze uważałem cię za najpiękniejszą dziewczynę na świecie. - Naprawdę? - Odkąd pierwszy raz cię zobaczyłem. - To bardzo miłe... Zrobiłeś mi przyjemność. Inni też mi to mówili, ale to było bez znaczenia. - Uważałaś, że to żart? - Nie... Po prostu... nie zwracałam uwagi na to, co mówią. Dopiero ty... To, co mówisz ma dla mnie znaczenie
|
|
 |
Pewnego dnia źle się poczułam. Poszłam do lekarza. Zbadał mnie i powiedział: - To nic poważnego! Przepisał lekarstwa. Powędrowałam do apteki. Tam usłyszałam, że recepta jest nie do zrealizowania. Nie rozumiałam. Usiadłam i spokojnie przeczytałam jej treść. "Jego uśmiech - 3 razy dziennie Pocałunki - do utraty tchu Otulić - Jego ramieniem się proszę Kocham Cię - Usłyszeć te słowa, chociaż jeszcze raz z jego ust" Farmaceutka miała rację - nie do zrealizowania...
|
|
 |
Już nigdy nie powiesz do mnie, że jestem śliczna tylko nie wierze w siebie, że jesteś zazdrosny o kumpla z klasy, nie pożegnasz się pisząc 'kochanie' i wysyłając tysiąc buziaków, nie będziesz życzyć mi słodkich snów a potem nie zapytasz co mi się śniło, nie umówimy się na spacer, na którym przejdziemy kilkanaście kilometrów nawet tego nie zauważając, nie będziemy rozmawiać przez kilka godzin co chwile zmieniając temat i śmiejąc się z samych siebie lub z czegokolwiek innego, nie pokłócimy się o kolor moich oczów, nie przytulisz mnie bez powodu, nie pocałujesz, nie popatrzysz mi w oczy przy pożegnaniu. Już nigdy się to nie powtórzy, bo my nie będziemy razem. Czemu ? Ja tego nie wiem, zapytaj siebie. / anitka15x
|
|
 |
- Co powiedziałbyś mi gdybym siedziała obok Ciebie i nikogo by nie było? -Że Cię nie lubię, i że nie jesteś ładna i nie chciałbym spędzić z Tobą nawet sekundy. -A dzięki. Ja muszę kończyć. Wyłączyła komórkę -Nie lubię, tylko kocham, nieładna tylko piękna i nie chciałbym spędzić z Tobą sekundy tylko wieczność. Pa ; * Ale tego już nie przeczytała, i nie rozumiała dlaczego się uśmiecha do niej. Oddała komórkę siostrze, bo nie była jej już przecież potrzebna. gdy ona ją włączyła i przeczytała tego sms'a ale jej nie pokazała, bo zapomniała. A ona żyła w ciemności uczuć. Jednak on odważył się i do niej podszedł i powiedział: a ty? a ona: - co ja? -No kochasz mnie ? Spojrzała się. -Nie. Mu poleciały łzy. -Dlaczego płaczesz? -Bo myślałem, że ty do mnie coś czujesz jak ja do cb... Wtedy wszystko zrozumiała. /chuckbezcenzury
|
|
 |
- dziękuję, że jesteś! - mówi zapłakana. - co Ty byś beze mnie zrobiła.. ale cieszę się, że byłem Ci potrzebny. - powiedział z uśmiechem ocierając jej łzy. - 'byłeś' ? a nie 'jesteś' ? - zmarszczyła czoło. - nie wiem, czy jestem.. Ty to powinnaś wiedzieć.. - uśmiechał się dalej. - możemy to sprawdzić. odejdź. idź sobie. - po co? nigdzie nie idę. zostaję tutaj z Tobą. - przycisnął ją mocniej. - w takim razie ja sobie pójdę. - i odeszła kilka kroków dalej w ciemność. Nagle zatrzymała się.. odwróciła i szybko pobiegła z powrotem do niego i rzuciła mu się w ramiona. - tam jest strasznie zimno, ciemno i chce mi się płakać.. - wtuliła się mocno. - tutaj nie.. ? - zapytał. - no właśnie nie! dziwne.. - to chyba znaczy, że jednak mnie potrzebujesz.. - chyba tak../martusia005
|
|
 |
PS. Wybacz, że się powtarzam. To już po raz ostatni... Kocham Cię
|
|
 |
musiał odejść, choć nie wyobrażał sobie życia bez niej. wiedział, że odchodząc dzisiaj może już nigdy więcej nie znaleźć klucza do jej serca. cierpiał, bo po raz kolejny los udowodnił mu, jak kruche bywa szczęście. pocałował ją w policzek, wdychając może już po raz ostatni zapach jej ciała .
|
|
 |
kocham cię. bez znaków zapytania. bez wykrzykników. bez żadnego 'ale'.
|
|
|
|