|
abstracion.moblo.pl
chcę być szczęśliwa. jak mógłbym ci w tym pomóc.? kochaj mnie.
|
|
|
- chcę być szczęśliwa.
- jak mógłbym ci w tym pomóc.?
- kochaj mnie.
|
|
|
najtrudniej jest kochać tych, którzy tej miłości potrzebują najbardziej.
- szkoda, że Ci tego nie powiedziałam, zanim odszedłeś, tłumacząc się, że zbyt trudno mnie kochać.
|
|
|
jeszcze wrócisz, gdy tamtej otworzą się, oczy. zobaczysz. wrócisz, będziesz chciał znowu się zabawić, a ja wtedy zaśmieję ci się w twarz, tak samo jak ty mi, gdy powiedziałam, że kocham.
|
|
|
wiesz co.?
poddaję się. już nie mam więcej siły, udawać, jaka jestem szczęśliwa i płakać, po kątach, tak aby nigdy nie zauważył.
już nie mogę. przyznaję, że cholernie boli, mnie to co mi zrobiłeś i sobie nie radzę. nie radzę sobie z moją podświadomości, wspomnieniami, z sercem. nie radzę sobie z samą sobą. tak, właśnie do takiego stanu mnie doprowadziłeś, i od dziś taką będziesz mnie oglądać, bo ja już nie mam sił, udawać, że jest zajebiście, chociaż jest najgorzej jak tylko może. przestanę się sztucznie uśmiechać, zacznę otwarcie, płakać z bezsilności, jak robię to gdy jestem sama. koniec udawania.
|
|
|
wierzę, że przyjdzie taka noc, gdy zawołasz mnie.
|
|
|
czekam na nadziei głos, któremu oddam się bezpowrotnie.
|
|
|
już nie patrzysz na mnie tak jak kiedyś. już nie patrzysz wcale. teraz to ją każdego dnia otulasz, opiekuńczym wzrokiem, który samym spojrzeniem daje poczucie bezpieczeństwa. brak mi go. zazdroszczę jej. ale to nic, przecież jestem silna ... a moje łzy, o niczym nie świadczą.
|
|
|
kawa i muzyka, są moim życiem. kiedyś byłeś nim, ty jednak nie spisałeś się tak jak trzeba. co do moich używek, mogę mieć pewność, że nigdy nie zostawią mnie dla innej.
|
|
|
oczekuję stabilizacji uczuciowej, czy ktoś z tutaj zebranych, jest mi ją w stanie zapewnić.? - tak jak się spodziewałam.
|
|
|
najbardziej bolą wspomnienia, którymi dławię się każdego wieczoru. nie, nie te nieprzyjemne. tylko te najlepsze. właśnie te bolą najbardziej. bo najgorsza jest świadomość, że minęło coś pięknego, co już więcej nie będzie miało szansy się powtórzyć.
|
|
|
ja ci nawet zapłacę, ale proszę kochaj!
|
|
|
nocami płakała w poduszkę, chcąc stłumić swój krzyk. było jej lepiej. uwalniała zbędne emocje. jednak wszystkie znów powracały, a łzy znów napływały do oczu, gdy tylko ponownie go zobaczyła.
|
|
|
|