|
abstracion.moblo.pl
moja nadzieja i naiwność zaczęły ze sobą współpracować. nic dobrego z tego nie wyniknie. to tak jakby serce zgadzało się z rozumem.
|
|
|
moja nadzieja i naiwność, zaczęły ze sobą współpracować. nic dobrego z tego nie wyniknie. to tak jakby serce, zgadzało się z rozumem.
|
|
|
życzę ci, abyś cierpiał. nie spał po nocach, dławiąc się wspomnieniami. aby dym nikotynowy wypruł ci płuca. abyś nie panował nad tym, ile kieliszków wina wypijasz, każdego wieczoru. życzę ci, abyś się czuł, tak jak ja aktualnie.
|
|
|
ja cię nie kocham.
to tylko moje serce.
ale już dawno przestałam zwracać na nie uwagę. nie potrafię się z nim porozumieć.
|
|
|
mam nadzieję, że pamiętasz jak wymawiam, te dwa słowa.
bo już więcej, ich nie powtórzę. nie w twoją stronę. nie lubię być wyśmiewana.
|
|
|
jej oczy, kiedyś przepełnione radością, dzisiaj puste, przeszklone. źrenice rozszerzone od nadmiaru kawy i wypalonych papierosów. powieki, spuchnięte od płaczu. wszytko, to było skutkami ubocznymi, miłości.
|
|
|
opowiedz mi o szczęściu. jest mi tak cholernie obce.
|
|
|
kiedyś zapomnę. wymarzę Cię z mojej podświadomości, zobaczysz. na wszystko przyjdzie czas.
|
|
|
może teraz zabawimy się twoim sercem, tak dla odmiany.?
|
|
|
mój podświadomy strach, mówiący mi o tym, że brak mi nadziei na lepsze jutro, zabija mnie.
|
|
|
teraz już nie widzę, w twoich oczach, tych magicznych świeczek.
widzę, jedynie odbicie. innej.
|
|
|
chcesz wiedzieć co u mnie.? to postaw, butelkę wina. na trzeźwo nie potrafię o tym rozmawiać.
|
|
|
powiesz, mi jak to zrobiłeś.? jak udało ci się odkochać w tydzień, zapomnieć w 2 tygodnie, między czasie, znajdując sobie inną.? też bym tak chciała! jednak, nie jestem taka dobra w te klocki, jak ty.
|
|
|
|