|
abstracion.moblo.pl
nigdy nie obiecuj wiecznej miłości. nie wszyscy znają się na żartach.
|
|
|
nigdy, nie obiecuj wiecznej miłości. nie wszyscy, znają się na żartach.
|
|
|
wypowiedz, wszystkie niewypowiedziane wcześniej słowa. nie ważne, że masz już inną, wypowiedz.
|
|
|
abstrakcyjna naiwność, pochłania resztki mojej nadziei na lepsze jutro.
|
|
|
byłeś, tylko dodatkiem, do mojej garderoby, słońce.
|
|
|
po ostatnich zdarzeniach w moim życiu, dochodzę do wniosku, że lepsza jest sensowna śmierć, niż bezsensowne życie.
|
|
|
brak myśli, opisujących co zrobiłeś mi.
|
|
|
skończ. moje serce nie służy do zabawy. a nieprzespane noce, wcale nie dostarczają mi rozrywki.
|
|
|
na chwilę, zapomniałam, że faceci, to ostatnie skurwysy_ny. dzięki, że mi o tym przypomniałeś.
|
|
|
halo! może już wystarczy.?! dostałam za swoją naiwność! może już przestaniesz się mścić, co.?
- krzyczała do życia, stojąc na środku ulicy w deszczowy wieczór, z papierosem w dłoni.
|
|
|
zniszczę cię. tylko najpierw muszę wrócić, do życia i znów zacząć oddychać. ale zniszczę, obiecuję.
pożałujesz, że przestałeś kochać. pożałujesz, że zostawiłeś dla innej. szykuj się, kochanie.
|
|
|
nie oczekuj ode mnie satysfakcji. nie dam ci jej. nie ten adres, skarbie.
|
|
|
mówisz, że mogę się z nią o ciebie bić! żartujesz sobie.? niby, po co skoro już dawno podjąłeś decyzję, wybierając, ją.? żeby dać ci tą pieprzoną, satysfakcję, że wciąż mi na tobie zależy.? nigdy.
|
|
|
|