|
abstracion.moblo.pl
a ja siedząc wieczorami na parapecie w za dużym swetrze paląc papierosa zastanawiam się czym sobie na to wszystko zasłużyłam.
|
|
|
a ja siedząc, wieczorami na parapecie, w za dużym swetrze, paląc papierosa zastanawiam się, czym sobie na to wszystko zasłużyłam.
|
|
|
zmieniłam avatar, jednak nadal jestem starą, poczciwą abstracion, proszącą o PODPISYWANIE MOICH PRAC!
|
|
|
miłość mojego życia, okazała się ostatnim sukinsynem. standardowy finał, mojego uczucia.
|
|
|
wzięłam kubek, zielonej herbaty do ręki, usiadłam po turecku, na dywanie i postanowiłam sobie, że pora zapomnieć.
|
|
|
a wiesz, co boli najbardziej? gdy, ktoś do mnie podchodzi pytając, co u Ciebie, a ja nie potrafię powstrzymać się od płaczu.
|
|
|
wypłakałam wewnętrzną frustrację, spowodowaną Twoim odejściem.
|
|
|
codzienne rozczarowania, nauczyły mnie, że zaufanie do losu jest absurdalne. niczym oddychanie bez udziału powietrza.
|
|
|
zaraz rzucę się na Ciebie i zacznę całować, bo nie mogę się powstrzymać. także ostrzegam na wejściu, żeby nie było.
|
|
|
biegliśmy ile sił w nogach, bo złapał nas potworny deszcz. usiedliśmy pod jednym z drzew. właśnie wtedy, zauważyłam, że nasze oddechy, są niczym synchronizowane.
|
|
|
popatrz, jak trzęsą się jej ręce, gdy mówi o miłości. może wtedy, zrozumiesz.
|
|
|
|