|
abstracion.moblo.pl
zapach szczęścia zamienił się na zapach nikotynowego dymu w powietrzu.
|
|
|
zapach szczęścia, zamienił się na zapach nikotynowego dymu w powietrzu.
|
|
|
w takim razie jestem niepoprawną romantyczką. ale mimo wszystko, potrafię kochać.
|
|
|
te wszystkie stany euforii, niekontrolowane skoki z radości, tańczenie ze szczęścia na środku ulicy. to nie było warte, dzisiejszego cierpienia.
|
|
|
miałam ochotę, wycałować Cię całego. od góry, do dołu. na oczach wszystkich. zdobyłam się, tylko na ciche 'spierdalaj', żeby nie wyjść na desperatkę.
|
|
|
robię wysokiego, niesfornego koka, na głowie. biorę kubek gorącego kakao do ręki, wskakuję w pidżamę i chowam się pod kołdrę. tak spędzam wieczory, odkąd mnie zostawiłeś.
|
|
|
miłość jest nieuleczalna. i właśnie tu jest pies pogrzebany. nie chcę być, śmiertelnie chora.
|
|
|
mieć Cię na wyłączność. pachnieć Tobą. topić się w Twoim spojrzeniu. godzinami, smakować Twoich ust. zbereźne, te moje marzenia, nie sądzisz?
|
|
|
skulona, siedziała w czterech ścianach. na twarzy miała zaschnięty tusz, a w ręku kieliszek taniego wina. rozmyślała, samotnie w błogiej nieświadomości.
|
|
|
|