 |
666mr.cult_of_personality666.moblo.pl
mam wyjebane na wszystko mam wyjebane na politykę mam wyjebane na pakty .. jestem wolny jak neutron więc rozkurwie coś co mnie drażni jak misia osa tak mnie Ty czyli t
|
|
 |
mam wyjebane na wszystko mam wyjebane na politykę mam wyjebane na pakty .. jestem wolny jak neutron więc rozkurwie coś co mnie drażni jak misia osa tak mnie Ty czyli ta ona ,która stała się moim wrogiem ,którego należy zniszczyć należy zakopać i naszczać na grób.. Tak tak może jestem psycholem lecz trzeba uważać co się mówi do mnie... Lub koło mnie.. Jestem wkurwiony jak ... wiecie kto.
|
|
 |
Jestem jak kobra kąsam twą dusze twoje wewnętrzne ja.
To nie bajka tylko sen z którego nie da się wybudzić..
Zycie to nie bajka ,lecz to twój wybór ...każdy jest słodki i zasługuje na miłość na zrozumienie drugiej osoby..
|
|
 |
Ludzie mnie zwą demonem..lecz nie jestem nim ...
Ludzie mnie zwą aniołem lecz nie jestem nim
płakałem nad grobem i pytałem co jest kur.. że ludzie mnie nazywają demonem lub aniołem przecież jestem człowiekiem...
I nie mam zamiaru być demonem lub aniołem.
|
|
 |
czas pożegnać się
czas odejść z tego świata.
Czas powiedzieć dowidzenia
czas jest nieubłagalny.
Czasu nie można wstrzymać.
bo czas jest tylko jeden.
Twój czas jest współdzielony z moimi.
Choc tego nie chce.
lecz twe łzy są takie słodkie i zapominam o nim
to twe oczęta na mnie spojrzały i powiedziały bądź ze mną
Bądź przy mnie... Lecz nie mogłem ,lecz nie chciałem cię ranić.. Ty mój aniele jedyny te skrzydła mnie otaczają jesteś bym mógł rozumieć co to kochać ,a co nie.
Teraz odchodzę w radości..
|
|
 |
kur.. co za beznadziejna sytuacja :)
Kochać można życie ,ale tez nienawidzić
co to za dar by żyć na tym świecie
odpowiedzi szukam lecz jej nie znajdę w mym sercu..
Możę chodzi o miłość do innego człowieka
a może do Boga.
Dar ,który przypomina przekleństwo. Pluje nam w twarz .. a my możemy to połykać i iść do przodu lub spłynąć na same dno..
|
|
 |
ludzie nie dostrzegają piękna zawartego blisko .Tak samo jest z naszą piękną historią ,która jest na wyciągniecie ręki,,a czasem wystarczy sięgnąć po to co zostawili nam przodkowie nasi pradziadowie. Tyle jest uroczych miejsc jak i naszych wspaniałych kobiet co chodzą po świecie ,które są naszymi skarbami. Tylko trzeba znać klucz do każdego skarbu ,bo w głębi serca są słodkie.
|
|
 |
jestem wśród ludzi .. którzy są weseli są smutni ,lecz wiem że to przejściowe ... jak wszystko na świecie począwszy od wspaniałych chwil aż po te smutne. Teraz się cieszę by potem płakać nad grobem swym lub innych i mieć moment zadufania .czy wszystko jest w porządku .by potem o tym zapomnieć . Czy to jest życie to dar czy przekleństwo co wiecznie przeklinamy co wiecznie kochamy.
tylko Ty wybierzesz drogę do swego szczęścia
|
|
 |
kocham serce twoje ,które bije miłością ,które jest jak dzwon bijący godzinne naszego spotkania. Patrzyłem na ciebie jak na obraz największych mistrzów tak ty jesteś dla mnie warta więcej niż skarby świata , bo ty tworzysz moją drogę ku szczęściu .tak barwną jak milion barw ty jesteś jak czerwień który rozpala mnie do namiętność ,jak i błękit który jest jak oaza jak niebo bezchmurne tak ty jesteś tą jedyną ,która mnie rozumie ,która mnie zna jak nawigator morze tak ty znasz moją osobę.dziękuje Ci tak bardzo że jesteś ze mną to twa osoba jest dla mnie ważna.
|
|
 |
Teraz śnię o życiu ,które mnie wkurwia jak zalew myśli ,które zlewają mnie z kursu jak statek na morzu...
Teraz mam dość wszystkiego i idę ku nieznanemu
by poznać siebie jakim jestem...
by odgadnąć co w mym sercu płynie czy to jest krew lodowa
czy to krew ognista ,która niszczy mnie od wewnątrz jak krwotok bez ustanych myśli..
czy to może tylko moje wyobrażenie że myślę ,a tylko śnię o
swoim życiu jak o ostatnim oddechu ,który nic nie wnosi..A teraz pozwólcie że odejdę w nieznane by pozostać tajemnicą przed innymi
|
|
 |
Strzele sobie w łeb, by nie czuć bólu...
by doznać ostatniej drogi ku mojemu przeznaczeniu..
Chciałem strzelić w siebie ,lecz nie mogłem serce chciało,a umysł nie....
Chciałem być w ostatniej fazie ,a nie mogłem się zabić, bo tyle jest bólu i krzywd z którymi można se poradzić...
Chciałem być fajny ,lecz nie chciałem być idiotą
Chciałem być z tymi co coś boli ich w duszy,lecz sam miałem spotkania ze śmiercią.
Strzeliłem sobie zastrzyk i żyłem ,który był słodki jak karmel i zarazem gorzki jak gorycz
|
|
 |
Nie mam nic do stracenia...
Nie mam nic do udowodnienia...
Byłem na skraju przepaść gdzie była ona...
gdzie była ta co mnie zabierze do nicość
Jej oczy ... ach.. jej oczy ... ach brak ich...
Mnie ośmielał...
Czułem się dobrze ,lecz musiałem wrócić do chujowej drogi ku mej śmierć...
Dlaczego tak było ,że nie mogłem zostać...
Dlaczego moje serce dalej bije jak nie chce...
Dlaczego odpowiedzcie dlaczego......
|
|
 |
Zdradzasz innych.
Zdradzasz siebie samego.
Zdradzasz swe idee by się przypodobać wodzowi.
A zapominasz o sobie...
A odchodzisz od zmysłów....
By być połączonym w jedno ciało z nim...
By być jego kupą ,bo stworzyłeś się na jego wzór...
lecz nie znasz swego miejsca i jesteś za nim jak jego cień...
Lecz nie poznasz siebie samego bo straciłeś są twarz...
jak to było byłeś jego popychadłem i będziesz nie zapominając ze teraz też jesteś jego podcieraczem...
bo nie umiesz myśleć...
bo nie umiesz być sobą
|
|
|
|