 |
|
Te wszystkie przepłakane noce, dni bez jedzenia, kiedy obwiniałam siebie o całe zło tego świata. Dni w których Ciebie nie było. To już są trzy tygodnie, trzy pierdolone tygodnie w których Ciebie nie ma. To wszystko było bezsensu, każda łza, każdy krzyk w nocy, walenie głową o ścianę. To nic nie znaczyło. Gryzłam wargi z bólu do krwi, zaciskałam pięści. Robiłam wszystko. Upokożyłam się idąc do Ciebie, pisząc. A Ty się doskonale bawisz, pewnie już o mnie nie pamiętasz nawet. Mówiłeś, że chcesz skończyć z tamtym życiem, że chcesz założyć ze mną rodzinę. Teraz wiem, że to były wszystko puste słowa. Chciałam Cię z każda wadą i zaletą. Już chyba nie chce/ASs
|
|
 |
|
Byłeś w moim życiu- wcale tego nie żałuje.
Ale kochanie bez Ciebie , moje serce wariuje.
|
|
 |
|
wszystkie dobrze wiemy ze zemsta jest słodka
|
|
 |
|
wiem ze trudniej zapamiętać kogoś niż o kimś zapomnieć
|
|
 |
|
A łzy co wieczór znaczą ścieżki na moich policzkach
|
|
 |
|
teraz ciężko przeprasza prosi o druga szanse przemysł wez nie bądź naiwna przecież to zwykły frajer.
|
|
 |
|
do góry głowa będziesz cierpieć dla frajera, który nie ma sumienia jak szmata tobą poniewiera
|
|
 |
|
Dzisiaj, w sumie wczoraj pierwszy raz od x miesięcy pojechałam na cmentarz. Stałam nad Twoim grobem i w myślach prosiłam żebyś mi wskazał drogę, która mam iść. Tak po prostu. Nie wiem czy dobrze podążam, nie wiem czy tak miało być, w sumie nic nie wiem. Minęło 19 miesięcy, a ja dalej boje się ugotować kisiel, zwykły kisiel. To była ostatnia rzecz jaka dla Ciebie zrobiłam. Pamiętam ten dzień do dzisiaj. Jak go gotuje, a później stoję w mrozie i studze. Nieważne. Po prostu wskaż mi drogę która mam iść. Nic więcej. Ty potrafisz dawać znaki, wiem o tym doskonale. /ASs
|
|
 |
|
W tej dobranocce morał jest prosty:
Moje drogie dzieci, nigdy nie ufajcie obcym
Dziewczynki i chłopcy pogaście już światła
Słuchajcie tego co mówią do was ojciec i matka!
|
|
 |
|
mówią, prać brudy należy w wąskim gronie, za kurtyną, ale cóż.. i tak masz brudne dłonie.
|
|
|
|