 |
gdyby dzisiaj ktoś mi powiedział, że "on nie jest dla ciebie" to uderzyłabym go albo zbluzgała. ale najbardziej to jedno i drugie. / fasion
|
|
 |
zamykam oczy, widzę, jak mnie dotykasz. zamykam oczy, a po otwarciu- wypływają spod rzęs ogromne łzy wielkości grochu. / fasion
|
|
 |
siedź już cicho. jesteś jeszcze za smarkaty by zrozumieć jak mnie zraniłeś
|
|
 |
jeszcze kilka dni temu, moje usta intensywnie dotykały twoich. duża dłoń, której jesteś właścicielem, chowała moją, małą, zmarzniętą, drobną rączkę. jeszcze kilkaset godzin temu nasze oddechy były tak płynne, długie i cudowne. jeszcze kilka tysięcy minut temu, trzymałeś prawą i lewą dłoń na moich pośladkach. jeszcze kilka tysięcy sekund temu, odgarniałeś moje włosy z twarzy podczas pocałunku. dzisiaj cię tu nie ma. nie ma kto ogrzewać moich dłoni ani serca. brakuje mi ciebie, ej / fasion
|
|
 |
A potem zamroziła się. Nie uroniła jednej kropli łzy. Była jak skała. Miała trzeźwe spojrzenie na życie i na siebie. Postanowiła, że już nikt nigdy jej nie zrani.
|
|
 |
życie niszczy do granic możliwości, więc jak odnaleźć siłę, by kroczyć dalej? po każdym upadku ponoć mówią, że trzeba wstać, iść dalej, nieważne co się wydarzy, ale jak kiedy ten upadek odebrał ci nadzieje na lepsze chwile? nadzieje na lepsze życie? wszystkie siły, jakie posiadałaś w sobie? każdy strzał w serce od bliskiej nam osoby jest jak strzelenie pistoletem bez konkretnego strzału, zostajesz poraniona i nikt nie jest w stanie ci pomóc. posiadasz dziurę w sercu, której nie wypełni nawet czas. nie wracaj już skoro wolisz iść inną drogę, beze mnie. wykończę się tak, jak wykończyło mnie życie.
|
|
 |
Nie czuła już żalu. Nie była już na niego zła. Nie potrafiła. Wybaczyła, chociaż każdemu, kto usłyszałby jej historię, wydawałoby się to niemożliwe.
|
|
 |
A kiedy nie masz już sił- wtedy padasz. Łzy spływają po policzku. Nie możesz się uspokoić. Chcesz, aby ta chwila minęła. Ale ona się ciągnie. Wydaje Ci się, że jest wieczna. Trzęsiesz się, Twoje ręce drżą. Wokoło leżą porozrzucane chusteczki. A na każdej cząstka Twojego cierpienia. Próbujesz powiedzieć sobie 'dasz radę', ale masz zaciśnięte gardło. Nawet z trudem przełykasz ślinę. I już w nic nie wierzysz.
|
|
 |
Szeroki świat jest pełen wielkich cierpień, i wielkich radości, mój przyjacielu. To pierwsze utrzyma Cię na właściwej drodze, a drugie sprawi ze podróż będzie znośna.
|
|
 |
Syndrom osoby zranionej: jeszcze nie zaufała, a już się boi, że zostanie zawiedziona.
|
|
|
|