A kiedy nie masz już sił- wtedy padasz. Łzy spływają po policzku. Nie możesz się uspokoić. Chcesz, aby ta chwila minęła. Ale ona się ciągnie. Wydaje Ci się, że jest wieczna. Trzęsiesz się, Twoje ręce drżą. Wokoło leżą porozrzucane chusteczki. A na każdej cząstka Twojego cierpienia. Próbujesz powiedzieć sobie 'dasz radę', ale masz zaciśnięte gardło. Nawet z trudem przełykasz ślinę. I już w nic nie wierzysz.
|