 |
Nie mam już skrzydeł, na których mogłabym się wzbić w przestworza. Mam tylko ręce splamione krwią
|
|
 |
Słońce zachodzi łzy skrywane w ciągu dnia pod maską uśmiechu spływają po policzkach strumieniami.
|
|
 |
Patrzę na Ciebie jak tak jesz uśmiechnięta, słucham jak mówisz mi o pracy i prezentach.
|
|
 |
wysłuchaj mnie, nie mów nic tylko słuchaj. . Chciałam dawno stać tu przed tobą i zbieralam odwagę żeby z Tobą porozmawiać, cierpiałam, w sumie wiesz, nadal cierpię i nie wiem czemu, czemu nie uwolnilam się od uczuć tak skrajnych jak ta przepaść, biłam się z myślami co noc, modliłam się o wolność mojego serca. Próbowałam wszystkiego, więc proszę Ciebie uwolni mnie, pozwól mi żyć na nowo bez Ciebie. Błagam zrób to dla mnie. Żegnaj. .
|
|
 |
"Powiedzieli odpuść, będzie kiedyś żałował. Nie posłuchałam. Walczyłam bez skutku, bez jakiegokolwiek odzewu. Codziennie spalałam się w tej walce o Ciebie. Głupia."
|
|
 |
Mój świat. Moi ludzie. Moje problemy. Moje przyzwyczajenia. Moje marzenia.Moje pragnienia. Moja pasja. Moja muzyka. Moje zalety. Moje wady.Moje wybory. Moje błędy. Mój uśmiech. Moje łzy. Moja ścieżka. Moje zakręty. Moje szczęście. Moja miłość. Moje życie. Po mojemu. Ja.
|
|
 |
Mógłbym tak słuchać Cię całymi godzinami, każde z nas wie, że jednak jest coś między nami.
|
|
 |
Kto inny śpi przy Tobie, nie ty mnie rano budzisz Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie, czasem nawet jest z tym dobrze, wstyd o tym głośno mówić. Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie,kiedy myślę, że Cię kocham, kiedy czuję, że Cię chcę
|
|
 |
Musi pani trochę zobojętnieć, uzbroić się psychicznie przeciwko zbyt silnym uczuciom
|
|
|
|