 |
|
I nagle w Twoim życiu pojawia się osoba, która nic od ciebie nie wymaga, wręcz przeciwnie, pragnie dać ci więcej niż posiadasz, dużo więcej niż ty możesz dać jej. Chce cię bezinteresownie naprawić, uszczęśliwić, ochronić, nie chce cię zmieniać bo ceni za to, jaka jesteś naprawdę. Tak po prostu chce ci coś dać, tak po prostu lubi z tobą rozmawiać i cię rozumie, tęskni, martwi się i troszczy, obiecuje że nigdy nie zostawi, nie skrzywdzi. I tak po prostu jest w twoim życiu obecna, bez warunków i zasad. Czy to nie magia?
|
|
 |
|
Kto mówi że silne kobiety nie płaczą? Płaczą, wyją do ściany. A później robią makijaż, wychodzą, i uśmiechają się do wszystkich.
|
|
 |
|
Chcę Cię. Z każdą wadą.... Z każdą zaletą Z głupimi pytaniami Z wszystkimi przyzwyczajeniami. .... Z każdym nawykiem. .....Z wszystkimi grymasami na twarzy..... Z wszystkimi nieodkrytymi myślami..... Chcę Cię. Nawet, gdy ciężko ze sobą wytrzymać. .....Gdy obrażamy się na siebie na chwilę. Chcę Cię Z całym ciężkim bagażem jaki nosisz...... Z każdym przytuleniem nawet gdy mówię że go nie chcę..... Z cierpliwością. .....I kiedy jej już brakuje. Chcę Cię...... Gdy się budzę i gdy zasypiam..... Gdy męczysz mnie swoim gadaniem... . Chcę Cię z najmniejszymi gestami..... Chcę Cię ze wszystkim bo bez tego wszystkiego nie byłbyś już taki moj
|
|
 |
|
Tak, chciała tego bardzo, a On widział to w jej oczach.
Czytał z niej jak z otwartej księgi, wiedziała o tym i zastanawiała się dlaczego tak bardzo tego chce.
Chce by jej dotknął, tak mocno jak tylko potrafi, dotknął i złapał, wszedł namiętnie w Jej duszę, by Jego słowa pieściły jej uszy, a On sam był tak blisko jak nigdy dotąd.
Chce go czuć i mieć, teraz, już, natychmiast.
Wie że jeszcze długo będzie się nią bawił, tak jak lubi, tak jak chce.
Bo jego dusza, jest już w niej, głęboko i sprawi to czego jeszcze nigdy nie czuła, na co czekała całe życie.
Tylko razem, już na zawsze, spleceni ciałami i duszą.
To co głębokie nie zawsze jest tylko cielesne.
|
|
 |
|
Ktoś ma pomysł jak można spędzić dwa tygodnie urlopu? 😁
|
|
 |
|
Cisza przed burzą, ostatni promień nadziei przetoczył się dziś przez moje myśli, a potem chmury, granatowe ciężary pojawiły się z prostymi wnioskami. Nic nie mogę zrobić poza czekaniem na pierwszy grom. Tysiące słów, setki starań rozpuści się pod naporem nawałnicy zwątpień. Twoich, nie moich. Czekam i teuchleję, przetrwam ale nic już nie będzie takie samo.
|
|
 |
|
Rozgniotłaś mój strach, rozwiałaś obawy, zmyłaś cień, teraz ktoś inny zaplanował wszytko zniszczyć, kiedy czujemy więcej niż wcześniej chce mi Ciebie zabrać i nic nie można zrobić poza czekaniem, które jest zbyt długie nawet na chwilę.
|
|
 |
|
Gdy zrobiłem wszystko a to i tak za mało to co pozostaje? Sznur, ucieczka, zabawa a może sen, może jutro znów zapomnę, że przegrałem.
|
|
 |
|
Czy to wszytko dookoła się rozpada, czy to rozpadam się ja? Czy wszytko ucieka mi z pod nóg czy po prostu się przewracam? Czy zmieniasz się w kogoś innego czy to ja widzę wszytko inaczej?
|
|
|
|