 |
ciągnie cię do tego człowieka, ciągnie jak cholera. kiedy tylko nadarza się ku temu okazja muskasz jego wargi swoimi, czy łapiesz dłonią jego rękę w nadgarstku, niby po przyjacielsku. przybliżasz nozdrza do szyi, spryskanej dużą dawką perfum i uświadamiasz sobie, że to ewidentnie twój ulubiony zapach.
|
|
 |
Jesteśmy tak idealni dla siebie, tak byłoby pięknie, że nie sposób zrezygnować nawet teraz, kiedy jesteśmy tak zniszczeni tą popieprzoną sytuacją, że ranimy siebie zupełnie nie chcąc tego robić.
|
|
 |
Próbujemy przetrwać dni daleko od siebie a potem nawet nie potrafimy wyrwać życiu tych okruchów, które nam pozostawia. Ile można znieść ten głód, na ile starczy nam jeszcze sił zanim ta miłość zje nas od środka?
|
|
 |
🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤓🤓🤓🤓🤓🤓🤓🤓🤓🤓🤓🤓🤓🤓🤓🤓🤓🤓🤓🤓🤓🤓
|
|
 |
Kawy łyk ☕☕☕☕☕☕☕☕☕☕☕☕☕☕ i do pracy
|
|
 |
Dzień dobry o poranku - kawuszka z rana...
|
|
 |
za cierpienia, które wykańczają mnie każdego dnia. za łzy, które przesiąkają każdą część mojej poduszki w nocy. za bóle, które zabierają wszystkie moje siły. za wszystko, co złego mnie spotkało. za pogardę, za poniżenia i upokorzenia. za pusty śmiech i nieszczerość. za to, o czym najbardziej chciałabym zapomnieć. dziękuję.
|
|
|
|