 |
mega pomidor, to się sprzeda
|
|
 |
wolność tomku w swoim domku
|
|
 |
już jakby weselej ale to jednak tylko złudzenie
|
|
 |
Godzina snu wystarcza, cudownie, jest dziś cudownie, znowu gnam przez świat, szyby drżą od muzyki a ja nie pamiętam o niczym, cieszę się słonecznym dniem i tym co może przynieść.
|
|
 |
4:40 tańczę ze słuchawkami na uszach, kiedyś ucieknę, od wszystkich których kocham
|
|
 |
Dziś już nie usnę. Kolejny dzień. Jutro zapomnę dlaczego, ciesząc się każdym blaskiem świata. A nikt nie zapyta skąd ten uśmiech, że ciągle uciekam od łez.
|
|
 |
Dziś już chyba nie usnę, będę marzył o podróżach z Tobą zamiast snów. Uśmiecham się mimo, że to niedorzeczne. Taką masz moc aby to co niemożliwe dawało radość, choć na chwilę. Może w innym życiu badaliśmy świat trzymając się za ręce, spijając zachwyt z naszych oczu.
|
|
 |
Gdybyś tylko potrafiła spojrzeć mi w oczy o 3:00 nad ranem i dostrzec ten ból i przytulić. Nie, jestem sam mimo że śpisz tak blisko. Chodzę po salonie szukając spokoju duszy ale ona lata szukając czegoś, kogoś a ja nie potrafię jej pocieszyć.
|
|
|
|