 |
Tak
Mam rentę i nie wstydzę się tego - jestem osobą chorą, niepełnosprawną z grupą więc mi się należy
Dorabiać też dorabiam na pół etatu - na cały etat mi nie wolno
|
|
 |
Póki co jeszcze leniuchuje
|
|
 |
W poniedziałek
Koniec zwolnienia L4
Pora wracać do pracy
ZAKLAD AKTYWNOŚCI ZAWODOWEJ W CHMIELNIKU czeka i firma
😂😂😂😂😂
|
|
 |
Ostatnio polubiłem słuchać bardzo fajne ciekawe ambitne radio miła atmosfera doskonała muzyka fajni ludzie i
Mam na myśli tutaj radio RMC - RADIO MUZYKA CZŁOWIEK
Naprawdę polecam super ekipa super prezenterzy super muzyka
|
|
 |
Dziś trochę zaktualizowałem swoje blogi
Oczywiście ponownie usunąłem z pamerskie fejkowe konta
Robię to codziennie to już taka moja rutyna
No cóż na kretynizm i patologię w internecie nie ma rady
Po prostu trzeba blokować usuwać bo coś innego można zrobić - koleś jak sam nie zmądrzeje nie odpuści ja mu oleju do głowy nie wbiję
|
|
 |
Głupia ludzka nie ma granic - patologia internetowa się szerzy, smutne ale prawdziwe, najgorsze jest to że taki patologie nie mają swojego życia swoich spraw tylko wchodzą butami cudze często rozpowiadając plotki
|
|
 |
Twoje życie jest dziełem sztuki. Zachowaj wspomnienia na zawsze.
|
|
 |
Powiedz coś, odezwij się. Tak wiele ciszy, tak mało ludzi w tym tłumie niewidzialnych. Wszyscy mijają się z daleka tęskniąc za dotykiem, wszyscy milczą chcąc porozmawiać, pragnąć bliskości podczas ucieczki od ludzi. Tak bardzo męczą nas rozczarowania ale cięgle tworzymy oczekiwania. Tęsknimy za tym co przepadło i pragniemy tego czego nie dogonimy, mieszkając w popieprzonym świecie dziwmy się popieprzonym ludziom uważając się za zdrowych. Codziennie jemy, mówimy, robimy by jutro znowu jeść, ale co robimy by żyć. By żyć.
|
|
 |
Jest taki moment kiedy brakuje słów, kiedy brakuje nut, wstaję i tańczę do muzyki, która dociera przez uszy do duszy jak promienie świtu, świtu który budzi oddechem ukochanej, odpoczywającej po upojnej ciepłej nocy, jej zaspana dłoń dociera do mojego karku jak delikatny wiatr z otwartego okna, niosący zapach rozegrzanych teopików przyprawionych solą oceanu. Tańczę z uczuciami dnia który nie powinien się kończyć choć nigdy nie zaczął, w zapomnieniu wczoraj otwieram tysiące dni tak nasyconych radością jak każdy z dźwięków które słyszę, każdym ruchem łowię fale wzbudzone przez chwile ulotne, wdycham ich echo jak narkoman, odrzucam codzienność jak wariat. Tylko ja i świat, jakby cały dla mnie grał.
|
|
 |
Otwieram żagle, niech ta burza pochłonie mnie, niech gna, byle tylko nie napotkać znanych lądów.
|
|
|
|