 |
Październikowe i ostre powietrze lepiej by smakowało w innym mieście, nie tu.
|
|
 |
Żyjesz? Zastanów się dobrze nad tym pytaniem. Czy żyjesz? Siedzisz wieczorem sam/sama w pokoju, słuchasz dobijających piosenek i myślisz o tym, co wydarzyło się w ciągu dnia, kilku dni, tygodnia lub miesięcy? W dzień chodzisz uśmiechnięty/ta, ale tak naprawdę to tylko perfekcyjna gra pozorów? Odliczasz godziny do końca dnia, zachodu słońca? Wieczorem ból rozrywa Twoje serce i obolałą duszę? Rozmawiając z kimś w pewnym momencie wydaje Ci się, że ta osoba mówi do Ciebie w obcym języku? Tęsknisz za utraconymi szansami, ludźmi? Oddychasz i chodzisz, ale nie widzisz sensu w tym? Utraciłeś/aś to na czym Ci zależało? Rozpaczasz, gdy nikt nie widzi? Płaczesz? Czy trafiłam, z którymś stwierdzeniem? Tak? To nie żyjesz, Ty udajesz osobę żywą.
|
|
 |
Czas pokazuje komu ufać , a kogo mieć głęboko w d.pie.
|
|
 |
Pragnę tego abyś podszedł do mnie , spojrzał mi głęboko w oczy i tuląc mnie w swych ramionach powiedział "Boże, jak ja mogłem pozwolić Ci odejść "
|
|
 |
"Jako dziecko byłem bardzo nieszczęśliwy bo nie miałem wszystkiego, co chciałem. Dziś dziękuję rodzicom, że miałem wszystko, czego potrzebowałem"
|
|
 |
Urodziłam się zbyt wrażliwa, zbyt dumna, ale też zbyt krucha.
|
|
 |
I ten cholerny strach , że jutro może go zabraknąć :(
|
|
 |
To nie była miłość.
Ale brakuje mi tej 'niemiłości'.
|
|
 |
mówi się '' trudno'' i kocha się dalej...
|
|
 |
Może nie znasz tego uczucia, kiedy pęka z tęsknoty serce. Może nie wiesz jak to jest każdego dnia stąpać po krawędzi życia, bojąc się, że kolejny krok może być tym ostatnim. Może nie wiesz jak to jest patrzeć na zdjęcie ukochanej osoby, wiedząc, że już nigdy nie będzie Twoja. Może nie potrafisz sobie wyobrazić bólu łez wywołanych przez wspólne wspomnienia. Może nie umiesz spojrzeć na świat moimi oczami, na świat pełen pustki. Może tak jak ja masz w sercu dziurę po niespełnionej miłości. Może tak jak ja nie czujesz uderzeń jego bicia. Może już też nie pamiętasz jak to jest bez powodu się uśmiechać, tak po prostu, ze szczęścia. Może tak jak ja nocami wpatrujesz się w niebo szukając spadającej gwiazdy w nadziei, że spełni pragnienie prosto z serca. Może tak jak ja, by przeżyć wlewasz w swe ciało litry kawy. Może tak jak ja, przygryzasz z bezsilności krwawiące usta. Może tak jak ja nie potrafisz przestać kochać, mimo tego jak bardzo cierpisz. Mimo krwawiącego serca.
|
|
|
|