Gdy już mnie On odprowadził od razu poszłam spać.Śniło mi się wtedy że gdy mnie On odprowadził poszedł do jakiejś dziewczyny-no tak mówił mi że idzie do niej po lekcje-ale on nie poszedł po lekcje poszedł się z nią spotkać.Chyba z nią chodził nie widziałam jej twarzy ale słyszałam śmiech widziałam jak jej ręka obejmuje Go w pasie A potem bez szczelnie się pocałowali.Całowali się tak jak by oboje się kochali . Próbowałam do nich iść ale nie mogłam wyjśc z domu nawet nie wiem gdzie oni byli . obudziłam się.Cała zapłakana zadzwoniłam do niego:skarbie gdzie jesteś-w domu kotku co sie stało-spytał -e.e..no bo.- nie wiedziałam co powiedzieć-cco robisz? nagle wydukałam z siebie stało się coś ? - no n..nic właściiwie - powiedziałam - Kotek co jest ? Jak to 'właściwie nic -Śniło mi się , że odemnie odeszłeś - rozpłakałam się - Ja zawsze będę z Tobą zawsze rozumiesz i mi już tak więcej nie myśl głuptasku a teraz idź spać kocham cię - wyłączyłam się-Trzeba go mieć na własność nie dać nikomu !
|