Na długiej przerwie przyjaciółka pokłóciła się za swoim chłopakiem. Wbiegła do łazienki, pobiegłam za nią. Siedziała na parapecie płacząc, podeszłam do niej, i ją przytuliłam. Tak siedziałyśmy przez całą przerwę. Zadzwonił dzwonek na lekcje, ale nie poszłyśmy. Co z tego, że jest matma i sprawdzian. Są ważniejsze sprawy.

E-mail:
Hasło:

zapamiętaj mnie

Nie masz u nas konta? Zarejestruj się!