patrzę na nasze zdjęcie z wczorajszej dyskoteki. od prawej- ty, przytulający mnie z namalowanymi wąsami, przytulającą kumpla, który akurat wypiął się do mnie tyłkiem, najlepsze trzy przyjaciółki stojące do niego przodem i kumpla na samym końcu. oczami wyobraźni widzę jeszcze jednego leżącego koło naszych nóg. wczoraj byliśmy tak zajebiście szczęśliwi, nawet zgubiony błyszczyk mnie nie martwił. pomyślałbyś, że to się dzisiaj pokruszy ?
|