|
_wychodziłam z klatki rano. ty niestety tam stałeś. zacząłeś sie tłumaczyć.. przepraszac i wgle. arognacko na ciebie spojrzałam wyciągnełam jedną słuchawke z ucha 'mówiłeś coś?' widziałam jak sie wkurwiłeś. do klatki dochodził nowy kolga który był w naszej klasie. podszedł do mnie zaczeliśmy gadać ty na to 'sorki kolego my tu rozmawialiśmy!' on nic nie odpowiedział ja za to tak. 'sorki ale ja musze lecieć lepiej tu nie przychodź nie chce z tobą gadać.' kiedy to mówiłam czułam jak łzy mi sie zbierają do oczu. on sam tego nie zauwarzył, nowy kolega złapał mnie za ręke powiedział tylko 'chodźmy już..' obiął mnie ramieniem. wiedziałam żę chociaż dopiero go poznalam to on i ja wiemy o sobie wszystko. niechcialam sie obrucać ale jakoś poprostu. wiedziałam że zauwarzył mój rozmazany tusz, widziałam także jego reakcje na moje łzy. wiem jak bardzo nie lubił gdy płakałam.. || ms.inlove
|
Dodaj komentarz
