- nie rozumiem tej całej miłości - odezwała się do mnie młodsza siostra. spojrzałam na nią dosyć dziwnie. - ale o co chodzi? - spytałam. - no nie rozumiem tej miłości. najpierw ktoś kogoś kocha, potem nagle przestaje i kocha na przykład kogoś innego i zostawia tą pierwszą osobę, a ona się załamuje i nie potrafi tego zrozumieć. dlaczego tak jest? - powiedziała. zacięłam się. patrzyłam na nią i nie potrafiłam nic z siebie wykrztusić. w końcu powiedziałam: - nie wiem skarbie. przytuliłam ją. - wiem tylko to, że ta druga osoba na pewno bardzo cierpi i nie potrafi zapomnieć przez długi czas o tej miłości - przytuliłam ją bardziej do siebie i czułam jak moje oczy zaczynają łzawić.
|