Mieliśmy się spotkać. Napisałeś mi sms'a, że się spóźnisz, bo masz później obiad. Odpisałam, ze spoko. Po 15 min. wysłałeś drugiego sms'a "Nie dam chyba rady, musze robić lekcje". Wkurwiałam się. Kiedy weszłam na kompa, żeby zmulać na necie, dostałam sms'a "ubieraj się, zaraz będę". I było wspaniale. Lubię jak mnie tak zaskakujesz.
|