Chcę śnić przy Tobie i budzić się co rano, nawet kiedy będę całkowicie pijana. I nawet, kiedy przyjdę po weekend'zie pozwolisz uściąść mi, nigdzie nie idąc. Dasz mi iPoda, pozwolisz słuchać muzyki do rana. Obejmiesz ciepło, bym nie czuła się sama, a potem dasz mi zatonąć w Twoich oczach, bym nie tonęła więcej w chorych kłopotach. Bym chodź na chwile nie myślała o śmierci. Szkoda, że to się nie spełni... Nie wiem co będzie, lecz jestem tak szczęśliwa, że byłeś przy mnie, że mogłam Twym tlenem oddychać. A teraz tylko bum bum bębny z samplema, słuchawki na uszach i brak Twojego cienia. Z myślami walczę.
|