Odmawiając cichą modlitwę , prosiła Boga by zakończył jej życie . Brak motywacji , z którym już od dłuższego czasu próbowała walczyć ogarnął ją definitywnie . Czuła się jak szmaciana marionetka . Nie chciała takie losu - ciągłego strachu i pustki . Zawsze marzyła o szczęściu , ale teraz pragnęła tylko jednego - śmierci .
|