Gdy siadasz na skraju swoich myśli i zaczynasz wątpić w to czy ta cholerna miłość istnieje odpalasz kolejnego papierosa który w samotności już nie smakuje tak samo i zastanawiasz się czy warto zawracać swoja głowę to pierdoloną miłością dochodzisz do wniosku że jednak chciałabyś zamknąć serce na jakiś nie widoczny zamek aby nikt nie potrafił się do niego dobrać , bo ta rana na sercu po stracie jest nie do zniesienia ta pustka dobija w każdym momencie . To każda nowa rana każde pęknięcie nawet malutkie tego serca sprawia taki ból jakiego sobie nigdy nie wyobrażałeś
|