Żegnając się, podał rękę najpierw jej przyjaciółce, potem dopiero, patrząc jej w oczy wyciągnął dłoń do niej. Uścisnęła ją, ale i tak się skrzywiła. -Tylko takie cześć? -nawet nie zdążyła dokończyć, kiedy, wciąż trzymając jej dłoń, pochylił się i ją pocałował. Jej koleżanka zaczęła się śmiać a jego kumple bić brawo.
|