"
A potem zobaczyłam Was. Najpierw wziąłeś ją za rękę i poszliście do kościoła.
Następnie skręciliście w alejkę i z uśmiechem na ustach zabrałeś ją na lody.
Nie odmówiłeś kiedy zaciągnęła Cię na wesołe miasteczko i chichraliście się razem na każdej karuzeli.
Wiesz jak to boli ? Świadomość, że mi wmawiałeś, że chodzenie za rękę to głupota, Boga nie ma,
na lody chodzą dzieci i nigdy w życiu nie przestąpisz ze mną progu lunaparku.
|