-Chcę, żebyś oszalała z miłości. Chcę, żebyś lewitowała, żebyś... śpiewała w ekstazie i tańczyła jak derwisz.
-Tylko tyle?
-Tak, bądź nieprzytomnie szczęśliwa... a przynajmniej bądź na to gotowa.
-Bądź nieprzytomnie szczęśliwa". Postaram się.
-Wiem, że to brzmi pretensjonalnie, ale miłość oznacza namiętność, obsesję, męki tęsknoty. Mówię ci, zakochaj się. Znajdź kogoś, kogo będziesz kochać na zabój i kto też cię będzie kochał.
-Jak go znaleźć?
-Przestań myśleć i słuchaj serca. Nie słyszę głosu twojego serca. Prawda jest taka, że życie bez miłości nie ma sensu. Przeżyć życie i nie zakochać się, to tak, jakby w ogóle nie żyć. Musisz próbować, bo kto nie próbuje, ten nie żyje.
-Powtórz to, ale w wersji skróconej.
-Bądź otwarta. Kto wie? Wszystko się może zdarzyć.
|