Miałam 7 lat. byłam bardzo wściekła. Nie pamiętam już z jakiego to powodu. Rzucałam czym się dało.Co akurat wpadło mi w ręce. Matka spytała się mnie o co chodzi. Nie chciałam jej powiedzieć. Odpowiedziałam: `Czemu zdobycie czegoś, więcej kosztuje, niż ileś, ile jest warte?` Powiedziała: `Jest jedna rzecz, którą bezustannie możesz dawać i która Ci wcale nie ubywa, a nawet masz jej więcej.` Zaciekawiło mnie, co to jest. Powiedziała, że `z biegiem czasu się dowiem.` Myślałam, że powiedziała tak, aby tylko mnie uspokoić. A jednak miała rację...
|