nadzieja. Czym że ona jest ?
To wiara w noc wspaniałego, oczekiwanego.
To nie jest strart w nowe , nie znane.
To nie jest niespodzianka.
To nie jest pozytywne uczucie.
To nie jest abstrakcja.
To nawet nie jest realne.
Głupoty.
Starania by uzyskać efekt który nie jest samoistny.
By przekupić serce by dało szanse.
Zastanowienie trwa.. nie jest one szybkie.
Trwa bądz i mój drogi latami..
Czemu to nie istotne ? czemu nie istotne są uczucia człowieka z wiarą w nadzieje ?
A czy kawa zliofilizowana ma taki sens jak kawa palona.. o aromatycznym zapachu.. głębokim jak nadzieja..
Zasmakujesz jej gdy ją odpowiednio przygotujesz.
Przygotujesz, przymyślisz, dotkniesz, z czasem oparzysz, z czasem zasmakujesz drobinke.
Ale pierwszo musisz ją zdobyć i strarać się by .. no własnie.. wyszedł zdrowy efekt. By można było ją wypić.
|