2 września – drugi dzień w nowej szkole, która wprawia mnie w zakłopotanie , nowi ludzie którzy się najwyraźniej gdzieś śpieszą i nie cieszą się każdą chwilą życia . Szłam wąskim korytarzem by znaleźć moją szafkę na książki i osobiste rzeczy , gdy już wsadziłam podręczniki do szafki usłyszałam znajomy mi głos , ten który mi zadał tyle cierpienia , a zarazem i szczęśliwych chwil. Odwróciłam się , zobaczyłam Ciebie i jakaś pustą lalkę obok Twojego boku . Podszedłeś do mnie – Cześć . – powiedziałeś .- Cześć , nie wiedziałam że teraz więcej tapety na mordzie niż rozumu w głowie jest teraz bardziej pociągające , ale zapomniałam ,że trzeba mieć w nowej szkole z kim się pokazać . Odeszłeś speszony , a ja z satysfakcją i uśmiechem na twarzy poszłam na pierwszą lekcję./ namalowanaksiezniczka&krolowawlasnejbajki
|