Siedzieliśmy na ławce w parku. Obserwowałeś w zamyśleniu kaczki nie zwracając uwagi na moją paplaninę, chociaż spotkaliśmy się po to, żeby wszystko zakończyć raz na zawsze. Żeby wszystko wyjaśnić. W pewnym momencie nie wytrzymałam. Gwałtownie przysunęłam się do Ciebie i pocałowałam jakbym widziała Cię pierwszy i ostatni raz. - Przepraszam. Za to. I za wszystko. I za to,że tak bardzo Cię kocham również - szepnęłam i odbiegłam alejkami parku nie czekając na Twoją reakcję. Wiedziałam, że zamiast tą dziwną sytuację zakończyć, wszystko skomplikowałam jeszcze bardziej i choć wciąż czułam smak Twoich ust to przeklinałam się w duchu. / ziuuuuum
|