dostałam smsa o 4 nad ranem. bez żadnych złudzeń, że może to wkońcu Ty odczytałam Go. tak, byłeś nadawcą tej wiadomości. napisałeś , że długo milczałeś, ale było z Tobą strasznie źle. poruszyło mnie to , zawahałam się co zrobić. jednak odłożyłam na bok telefon i położyłam się z myślą : ' no, kilka miesięcy za późno , sorry'. chwilę potem zasnęłam, bez zaprzątania sobie głowy zbędnymi myślami
|