Kiedy zapadła ciemność, dostrzegła mężczyznę stojącego przed stacją benzynową. Przeszła obok. Choć miała na głowie czarną perukę, mężczyzna, bardzo młody, ją poznał. Nie byłby w stanie wyobrazić sobie, że przed godziną ta sama kobieta czytała Dostojewskiego, że od lat zajmowały ją dyskusje z poetą i powieściopisarzem Carlem Sandburgiem, że chodziła na wykłady z literatury do UCLA: była zjawiskowo piękna i mężczyzna odczuwał tylko pożądanie i lęk. Była dla niego ciałem. Ciałem, w które można wejść, nie zważając na duszę.
|