wchodzę do łazienki, odkręcam kurek z gorącą wodą, puszczam jakiś rap na maksa i zagłuszam obijającą wodę od wanny, oraz matkę, która drze się, że jest 11 w nocy. zapalam papierosa, stoję przed lustrem które z sekundy na sekundę przez wrzącą wodę robi się coraz mniej wyraźne i zaczynam zrzucać z siebie ubrania. śpiewam do suszarki, patrząc w swoje zamglone i szalone oczy. wchodzę do cholernie gorącej wody i nawet nie wyobrażasz sobie, jakie piękne uczucie mnie ogarnia. liczę się tylko ja.
|