|
Siedzę patrząc się w ścianę i licząc gwiazdy...Obserwuje wskazówki, zerkam na telefon.
Staram się wyleczyć.... Lecz ból głowy,mięśni zakłóca każde staranie. Czuje bezmyślność,bezradność,bezsilność,niemoc i wszystko to co czuje człowiek wycieńczony życiem.
Mówisz do mnie Maleńka bo uważasz że przez 17 lat nie da się przeżyć życia. Jestem dowodem na to że się da.
Zbyt dużo a może jeszcze mało przeszłam... Nie mówię teraz o chorych miłościach ,czy chęci odebrania sobie życia bo chyba każdy ma taki moment w życiu. Nie mówię o błahych problemach z koleżanka,kolega.
MÓWIĘ o czymś wiarygodnym .Wtedy się podniosłam. Podnosiłam głowę za każdym razem a przecież to było gorsze niż ON. Jednak udało mi się...
A teraz ? Teraz czuje się jak takie niemowlę które nic nie może zrobic,poradzic. Czuje mrowienie na całym ciele bo jestem na wycieńczeniu. CZUJE ból głowy bo tysiace mysli zakłucaja moje życie.... Czuje ból palców bo i one odmawiaja posłuszeństwa. Nie chca już wiecznego wystukiwania jego
|
Dodaj komentarz
