|
Kochała go i kocha nadal ... z każdym dniem coraz bardziej .Imponuje jej fakt ze nigdy nie będzie jej , jego zachowanie , impnuje jej tez to ze bez karnie pali, pije i ma rodziców gdzieś. Gdy ona musi prosić żebraka oto by kupił jej tanie wino .Kochała go bo nie był jej , a jego pocałunki dawały nadzieję na lepsze jutro .Teraz tęskni potrzebuje go gdy on moze zaoferować jej jedynie pakiet pocałunków , pocałunków w policzeczek, leżenia na sobie, przytulania sie oraz słowa ' nie rób sobie nadzieji bo i tak z tego nic nie będzie '...jak się tu niezałamać ? Ona podobno ma wiele sposobów ale po nie udanych prubach których żałuje , patrzy beztrosko w jego zdjęcie powtarzając 'nie, nie kocham go ! ' a myślami jest w momencie gdy się całują to nawet nie wie kiedy zaczyna płakać i wtedy uświadamia sobie jak bardzo go kocha, i jak barkuje jej go !
|
Dodaj komentarz
