Mam do Ciebie prośbę. Poważną, nie pierwszą, ale ostatnią.
Zniknij z mojego życia na zawsze. Nie przypominaj mi o sobie.
Nie możemy być w tym samym miejscu, na tej samej imprezie,
bo dobrze wiesz jak się to skończy. A ja wiem, że Cię nie odtrącę,
bo nie potrafię. Staram się, ale nawet nie wiem czy tego chcę.
To jest jak zadra, którą sama sobie wbiłam i teraz nie mogę jej wyjąć.
|