wiem, ze kiedys bedziemy chodzic razem do sklepu, trzymając się za ręce, i razem cytować będziemy fragmenty pana tadeusza, by wzbudzić w ludziach oburzenie, czy irytację. Ty będziesz powtarzal mi, zebym się nie stresowala, na co ja pocaluję Cię w policzek i powiem, ze glupi jesteś. Ale nie bede sie gniewać, bo nie umiem na Ciebie. A potem zaloze Ci moje okulary, Ty okryjesz mnie swoim pachnącym sweterkiem i pójdziemy sobie daleko, gdzie milosc jest czymś wicej, niż Twoim imieniem.
|