'Nie potrafię tego opisać. Ktoś płakał, rozmawiał za ścianą.
To była ściana, wielki mur, którego oni już nie potrafią skruszyć.
Czuję, że ściana kiedyś zawali się i przysypie mnie ostatecznie. I co wtedy będzie? Śmierć?
Jestem takim malutkim kwiatkiem, wyrwanym z obojętności i wsadzonym w skałę.
Nie przyjmę się tutaj. Ale czeka mnie jeszcze słońce,
deszcz i gradobicie. A może jakiś wspaniały ptak osłoni mnie swoim skrzydłem.'
|