Z każdym oddechem coraz bardziej się zakochuję i nie wiem, jak przestać. Nie chcę znowu pakować się w jakąś pieprzoną miłość, żeby znowu jakiś hipokryta zostawił mnie, wcześniej budząc we mnie to cholernie bezgraniczne zaufanie i obiecując złote pałace.
Jest zbyt idealny, by był prawdziwy. A najgorsze, że już zaczynam mu wierzyć, wiedząc, że jestem kolejną zabaweczką.
|