Był styczniowy wieczór . Jak zwykle siedziałam przed telewizorem i przełączałam z kanału na kanał bez żadnego sensu . Tak naprawdę, od kilku dni nic nie miało sensu.. jedzenie, słuchanie muzyki, wszystkie codziennne czynności były beznadziejne . Nawet jeśli przyszedłby do mnie Brad Pitt, nie zrobiłoby to na mnie większego wrażenia . A wszystko przez NIEGO . Wszystko przez to, że tak cholernie Go kochałam, potrzebowałam i niewyobrażalnie za Nim tęskniłam. Chciałam tylko przytulić się do Niego, pocałować, powiedzieć, że Go kocham i usłyszeć, że z wzajemnością . Chciałam usłyszeć jak bardzo mu zależy a musiałam jeszcze tak długo czekać .
|