głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zzeka

łapie oddech...po czym wyrównuje go..spoglądam na duży  stary zegar wiszący na przeciw mnie.   wybiła trzecia     szepczę pod nosem ocierając łzę spadającą własnie na śnieżno białą pościel. przez uchylone okno wpada jasny blask księżyca...wyciągam spod poduszki Twoje zdjęcie  i przyciskam je do klatki piersiowej...' tak teraz spokojnie mogę zasnąć'   myślę przewracając się na drugi bok. II systematyczny chaos

systematyczny_chaos dodano: 3 maja 2012

łapie oddech...po czym wyrównuje go..spoglądam na duży, stary zegar wiszący na przeciw mnie. " wybiła trzecia " - szepczę pod nosem ocierając łzę spadającą własnie na śnieżno białą pościel. przez uchylone okno wpada jasny blask księżyca...wyciągam spod poduszki Twoje zdjęcie, i przyciskam je do klatki piersiowej...' tak teraz spokojnie mogę zasnąć' - myślę przewracając się na drugi bok. II systematyczny_chaos

spójrz jak bardzo mnie zniszczyłeś. no dalej otwórz oczy i zobacz...zobacz że czołgam się po otchłani naszych wspólnych wspomnień szukając choć promyku szczęścia jakim były twoje bursztynowe oczy..II systematyczny chaos

systematyczny_chaos dodano: 3 maja 2012

spójrz jak bardzo mnie zniszczyłeś. no dalej otwórz oczy i zobacz...zobacz że czołgam się po otchłani naszych wspólnych wspomnień szukając choć promyku szczęścia jakim były twoje bursztynowe oczy..II systematyczny_chaos

codziennie łudziła się  że on wróci...że będzie tak jak dawniej  lecz nadaremnie. każdy wieczór wyglądał tak samo. siedziała wpatrując się w jego zdjęcie a po policzkach spadały co raz to nowe kryształowe  słone łzy...łzy w których tkwiło wszystko..ból  smutek ale i wspomnienia które po odejściu zostawił na dnie jej zranionego serca.  II systematyczny chaos

systematyczny_chaos dodano: 3 maja 2012

codziennie łudziła się, że on wróci...że będzie tak jak dawniej, lecz nadaremnie. każdy wieczór wyglądał tak samo. siedziała wpatrując się w jego zdjęcie a po policzkach spadały co raz to nowe kryształowe, słone łzy...łzy w których tkwiło wszystko..ból, smutek ale i wspomnienia które po odejściu zostawił na dnie jej zranionego serca. II systematyczny_chaos

próbowaliśmy...nie wyszło  normalną koleją rzeczy było spróbować odejść i zapomnieć szkoda  że na próżno II systematyczny chaos

systematyczny_chaos dodano: 3 maja 2012

próbowaliśmy...nie wyszło, normalną koleją rzeczy było spróbować odejść i zapomnieć szkoda, że na próżno II systematyczny_chaos

Każdego dnia krzyczę do Ciebie  że jesteś moim sercem  ile tylko siły w gardle. Czekam na Ciebie tęskniąc za ciepłem Twoich dłoni na mojej klatce piersiowej  lub ramionach. Chcę położyć się obok Twoich obojczyków i opowiedzieć Ci szeptem jak mi bez Nas ciężko i jak wspomnienia naszych wspólnych chwil szczypią mnie w serce. Ciągle oddycham  abyś mogła jeszcze kiedyś poczuć jak przyśpiesza mi oddech  gdy stoimy wpatrzeni w siebie z błyskiem w oczach. Jeżeli będzie okazja  by dotknąć swoich policzków nawzajem i patrzeć jak drgają Ci powieki  udowodnię Ci  że zatrzymujesz mi dech w piersiach  kiedy wpatrujesz się w miłość  którą do Ciebie kieruję. Wypijemy whiskey i dotknę Twoich warg najdelikatniej jak potrafię. Powiem Ci jak bardzo często o Tobie myślę. Daj mi ostatni spacer trzymając Cię za dłoń. Proszę  daj mi jedno spotkanie bez krzyków i kłótni  abym na zawsze mógł zapamiętać odcień Twoich oczu i odruch klatki piersiowej podczas oddychania powietrzem z Tobą.

przypadkowy dodano: 2 maja 2012

Każdego dnia krzyczę do Ciebie, że jesteś moim sercem, ile tylko siły w gardle. Czekam na Ciebie tęskniąc za ciepłem Twoich dłoni na mojej klatce piersiowej, lub ramionach. Chcę położyć się obok Twoich obojczyków i opowiedzieć Ci szeptem jak mi bez Nas ciężko i jak wspomnienia naszych wspólnych chwil szczypią mnie w serce. Ciągle oddycham, abyś mogła jeszcze kiedyś poczuć jak przyśpiesza mi oddech, gdy stoimy wpatrzeni w siebie z błyskiem w oczach. Jeżeli będzie okazja, by dotknąć swoich policzków nawzajem i patrzeć jak drgają Ci powieki, udowodnię Ci, że zatrzymujesz mi dech w piersiach, kiedy wpatrujesz się w miłość, którą do Ciebie kieruję. Wypijemy whiskey i dotknę Twoich warg najdelikatniej jak potrafię. Powiem Ci jak bardzo często o Tobie myślę. Daj mi ostatni spacer trzymając Cię za dłoń. Proszę, daj mi jedno spotkanie bez krzyków i kłótni, abym na zawsze mógł zapamiętać odcień Twoich oczu i odruch klatki piersiowej podczas oddychania powietrzem z Tobą.

Pamiętam nasz czarny koniec zimy  kiedy nawet dopiero co kwitnące przebiśniegi były ciemne jak smoła.

przypadkowy dodano: 29 kwietnia 2012

Pamiętam nasz czarny koniec zimy, kiedy nawet dopiero co kwitnące przebiśniegi były ciemne jak smoła.

Ból w klatce piersiowej  kontrast ciepłego ciała i chłodniej pościeli. Wpatruję się w ściany już od dłuższego czasu. Przypominam sobie różne sytuacje  które utknęły w mojej głowie już na zawsze. To wtedy  był jeszcze grudzień. Pamiętam mimo tego  że chciałbym zapomnieć i zabić wszystkie swoje wspomnienia jak najszybciej. Ty i ja ze strachem w oczach  że możesz już nigdy się nie odwrócić w moją stronę. Wiał jeszcze wtedy zimny wiatr  a moje dłonie trzęsły się od nadmiaru uciążliwych myśli. Odwróciłaś się z uśmiechem na twarzy. Wiesz  do dzisiaj pamiętam ten uśmiech najwyraźniej jak można. Teraz leżę wspominając dokładnie urywki z naszych wspólnych chwil  nawet tych sekundowych. W głowie rytmiczne dudnienie wypowiedzianych przez Ciebie słów kiedyś.

przypadkowy dodano: 29 kwietnia 2012

Ból w klatce piersiowej, kontrast ciepłego ciała i chłodniej pościeli. Wpatruję się w ściany już od dłuższego czasu. Przypominam sobie różne sytuacje, które utknęły w mojej głowie już na zawsze. To wtedy, był jeszcze grudzień. Pamiętam mimo tego, że chciałbym zapomnieć i zabić wszystkie swoje wspomnienia jak najszybciej. Ty i ja ze strachem w oczach, że możesz już nigdy się nie odwrócić w moją stronę. Wiał jeszcze wtedy zimny wiatr, a moje dłonie trzęsły się od nadmiaru uciążliwych myśli. Odwróciłaś się z uśmiechem na twarzy. Wiesz, do dzisiaj pamiętam ten uśmiech najwyraźniej jak można. Teraz leżę wspominając dokładnie urywki z naszych wspólnych chwil, nawet tych sekundowych. W głowie rytmiczne dudnienie wypowiedzianych przez Ciebie słów kiedyś.

taki tam koniec mnie...II systematyczny chaos

systematyczny_chaos dodano: 28 kwietnia 2012

taki tam koniec mnie...II systematyczny_chaos

słucham bicia swojego serca więc wiem co to nostalgia dziwko  .  II chaosik ♥

systematyczny_chaos dodano: 27 kwietnia 2012

słucham bicia swojego serca więc wiem co to nostalgia dziwko -.- II chaosik ♥

po raz kolejny zatapiam się w morzu wspomnień II systematyczny chaos

systematyczny_chaos dodano: 25 kwietnia 2012

po raz kolejny zatapiam się w morzu wspomnień II systematyczny_chaos

Jej bliskość była jak mieszanie wódki z kokainą  powodowała szybsze bicie serca.

przypadkowy dodano: 25 kwietnia 2012

Jej bliskość była jak mieszanie wódki z kokainą, powodowała szybsze bicie serca.

1. Głowa zniżona nisko  udaję  że nie żyję  że umarłem sam  wracam do tego  o czym myślę wielokrotnie. Kocham Cię dużo bardziej  ale to nie wystarczy. Świat jest świński  jak tarzanie się w jesień w błocie  a każdy cholernie ubrudzić się musi. Mógłbym jedynie.. tylko trzymać Cię ciągle. Palą się światła  chociaż nikogo nie ma w domu. Nie wiem czy istnieję  czy chcę istnieć. Nie wiesz  że ja powinienem być facetem  a nie bladym okropnym porównaniem tego kim jestem dla Ciebie? Ciągle uczę się żyć i przezwyciężam śmierć  grawitacja pokonana  gorzej z głową. Nie wszystko robię przyzwoicie i dobrze  ale myślę  że miło byłoby się przy Tobie zestarzeć  ale niebo wzywa. Co ja powiem matce? jak wytłumaczyć jej  że przyjdzie do domu  otworzy drzwi  jak zawsze powiedzieć mi 'dobranoc' a zastanie pusty pokój oddany we władanie samej nicości i strachu po mnie? Nie zrozumie i będzie szukać nieskończenie własnego syna  aż straci nadzieję i znienawidzi mnie  ale w oczach ciągle będzie miała tęsknotę.

przypadkowy dodano: 23 kwietnia 2012

1. Głowa zniżona nisko, udaję, że nie żyję, że umarłem sam, wracam do tego, o czym myślę wielokrotnie. Kocham Cię dużo bardziej, ale to nie wystarczy. Świat jest świński, jak tarzanie się w jesień w błocie, a każdy cholernie ubrudzić się musi. Mógłbym jedynie.. tylko trzymać Cię ciągle. Palą się światła, chociaż nikogo nie ma w domu. Nie wiem czy istnieję, czy chcę istnieć. Nie wiesz, że ja powinienem być facetem, a nie bladym okropnym porównaniem tego kim jestem dla Ciebie? Ciągle uczę się żyć i przezwyciężam śmierć, grawitacja pokonana, gorzej z głową. Nie wszystko robię przyzwoicie i dobrze, ale myślę, że miło byłoby się przy Tobie zestarzeć, ale niebo wzywa. Co ja powiem matce? jak wytłumaczyć jej, że przyjdzie do domu, otworzy drzwi, jak zawsze powiedzieć mi 'dobranoc' a zastanie pusty pokój oddany we władanie samej nicości i strachu po mnie? Nie zrozumie i będzie szukać nieskończenie własnego syna, aż straci nadzieję i znienawidzi mnie, ale w oczach ciągle będzie miała tęsknotę.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć