 |
Możesz być niepunktualna, ja będę. Możesz zapominać o zamknięciu mieszkania na noc, ja pamiętam. Możesz nie robić rano śniadania, ja zrobię. Możesz zasypiać pierwsza, ja będę czuwał. Możesz nie mówić mi, jak bardzo mnie kochasz, ja będę to okazywał. [dwa.oddechy]
|
|
 |
|
Kto powiedział, że noc przynosi ukojenie? Że wtedy wszystko wraca na swoje miejsce, emocje opadają, ludzie odzyskują spokój i czują się bezpiecznie? Kto był na tyle odważny, by rozpowiadać te brednie? / nieracjonalnie
|
|
 |
Potajemna, zakazana miłość nie pozwala mi być przy niej 24 na dobę. [dwa.oddechy]
|
|
 |
Oczy zamykasz tylko w momencie, gdy Ona zasypia, nigdy wcześniej, nie pozwól by zniknęła z zasięgu Twojego wzroku. [dwa.oddechy]
|
|
 |
nawet nie zdajesz sobie sprawy jak te kłótnie mnie wykańczają..nie masz pojęcia jak bardzo niszczą one moje skołatane serce, które ostatkami sił bije właśnie dla Ciebie..II systematyczny_chaos
|
|
 |
Spanikowałem, dotknąłem Jej dłoni i jak młody, głupi gówniarz uciekłem. Tak bardzo obawiałem się Jej kolejnego odejścia. [dwa.oddechy]
|
|
 |
Moja dusza po raz kolejny stała się ciężkim kamieniem pozbawionych jakich kol wiek uczuć. Duszę się, bo to właśnie ten kamień powoduje, że moje serce staje się z dnia na dzień co raz słabsze. Próby odejścia z tego świata kończą się tak samo - otwieram oczy i widzę jasność po chwili pojawiają się sylwetki ludzi w fartuchach lekarskich..tak to znowu szpital. Ile jeszcze mam męczyć się na tym świecie? Po co mam walczyć skoro i tak zgładzi mnie rzeczywistość? Na te i na wiele innych pytań nie znam odpowiedzi, ale jedno jest pewne życie nie raz jeszcze da o sobie znać...więc chyba pora podnieść się z dna...ale to nie dziś..II systematyczny chaos
|
|
 |
urywki wspomnień, i parę zdjęć - to wszystko co pozostało mi po moim świecie o niesamowicie magnetycznych czekoladowych oczach. II systematyczny_chaos
|
|
 |
ta noc jest mroczna jak wzburzone morze pełne tajemnic.II systematyczny_chaos
|
|
|
|