 |
będzie źle.
będzie jeszcze gorzej niż teraz.
będą jeszcze bardziej szare dni,
niż te podczas których egzystujesz teraz.
będzie najgorzej jak może być.
|
|
 |
Tak często mam ochotę wyłączyć się z tego świata. odejść, nie pozostawiając po sobie żalu. z daleka od tych kłamstw, chamstwa, zdrad i fałszu, od tych uczuć, które tak bezlitośnie ranią ludzi.
|
|
 |
Życie jest cholernie ironiczne, potrzebujesz hałasu by docenić ciszę, smutku by docenić szczęście, nieobecności by docenić obecność.
|
|
 |
I udowodnij mi, że w tym całym syfie nie zostałam sama.
|
|
 |
Z ledwością łapała oddech, powietrze było gęste i chłodne, trząsła się każda część jej drobnego ciała, nie z zimna, nie ze strachu, poprostu nie miała już sił. Spojrzała w jej zimne oczy i drżącym głosem oznajmiła "jestem gotowa". "Dobrze kochaniutka" powiedział jej zaczerpnięty głos, rozmówca złapał ją swoją zimną dłonią i szedł tam, gdzie musiała być, gdzie jej miejsce.
|
|
 |
czesc Wam! przepraszam,że nie dodaje wpisów,ale szczerze nie mam sił jak i pomysłów odezwę się w kwietniu ! :) a tak w ogóle 28 stycznia minęły 3 lata jak jestem tutaj z wami na moblo ! [phi]
|
|
 |
przez sen usłyszałam wibrację telefonu - i chociaż leżał obok łóżka, na nocnym stoliku, walczyłam z myślą, czy mam siłę odwrócić się, i odczytać smsa. po chwili ekran odblokowania oślepiał mnie swoim proszeniem o wpisanie kodu. 'nieznany numer, nie cierpię tego' - pomyślałam spoglądając na nadawcę. 'dawno nie słyszałem Twojego głosu' - odczytałam smsa, i nagle wszystko stało się jasne - zarówno dziwna pora tego smsa, jak i numer, który nagle powtórzyłam w pamięci, bo był z tych usuwanych z wielkim żalem. patrzyłam na ekran, i czułam coraz mocniej bijące serce. czytałam każdą literkę z osobna, zastanawiając się jakim prawem o sobie przypomniał. wyłączyłam telefon,odłożyłam go na stolik, i przykrywając się kołdrą, z wielkim bólem w sercu zrozumiałam, że nic już nie będzie tak samo - że ten jeden gówniany sms w środku nocy tak wiele zmieni, tak wiele zepsuje, i tak bardzo przywróci każde wspomnienie. / veriolla
|
|
 |
nie mów mi, że cierpiałeś - bo to nie Ty krzyczałeś z bólu i bezsilności, w niebogłosy. nie mów mi, że tęskniłeś - bo to nie Ty każdego dnia przesiadywałeś przy oknie, spoglądając na ekran telefonu. nie mów mi, że straciłeś nadzieję - bo to nie Ty słuchałeś głosu pielęgniarki, która oznajmiała, że straciłeś najukochańszą osobę. nie mów mi, że brakowało Ci sił - bo to nie Ty siedziałeś z garścią tabletek na rękach, bijąc się z myślami czy w końcu je połknąć. nie mówi mi, że wiesz jaka jestem - bo nikt nie ma pojęcia co czuję, co skyrwa w środku moje serce, i jaka tak na prawdę jestem. / veriolla
|
|
 |
zawalczyłam o Ciebie - dwa razy. walczyłam o Ciebie każdego pieprzonego dnia, każdej godziny, minuty i sekundy. dawałam z siebie dwieście procent, tylko po to by przekonać się, że gdy nadeszła pora na Twoją walkę, nie dałeś z siebie nawet jednego, skurwiałego procenta? / veriolla
|
|
 |
w poplątanym biegu życia.
|
|
 |
szczerze ? mam dość , mam dość tego popierdolonego życia i tego co wokół mnie się dzieje. nie czuje się na siłach, żeby istnieć , przynajmniej teraz. nie wiem jak przeżyje jutrzejszy dzien , może nie wstane z łóżka i prześpie kolejny dzien a może pójde do szkoły udając że mam idealne życie. ale nie nie dam rady, brakuje mi siły. z chęcią się poddam, zniknę.
|
|
 |
Może moglibyśmy być dla siebie wsparciem i mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie.
|
|
|
|