 |
|
powrócić do tych chwil, kiedy w letnim popołudniu przytulałam się do jego nagrzanego od słońca torsu. kiedy chowając nos w zagłębienie między jego obojczykami czułam się najszczęśliwszą kobietą na Ziemi.
|
|
 |
|
a kiedy ktoś o Ciebie pyta, przywracając wszystkie wspomnienia, do tej pory nie potrafię wypowiadać słów odkrywających Twój prawdziwy charakter. milczę o Twoich wadach, kamiennym sercu. mimo wciąż jeszcze świeżych blizn na sercu, mimo łez, które dzięki Tobie stały się nieodłącznym elementem mojego życia. przecież pokochałam Cię takim, jakim byłeś, a nie takim, jakim się z upływem czasu stałeś.
|
|
 |
|
powiedział, że tęsknił tak samo mocno, jak ja. musiał być najbardziej smutnym mężczyzną na świecie.
|
|
 |
|
nie chodzi o to, jak wspaniale czułam się, kiedy budząc się ze snu mogłam patrzeć w jego cudowne tęczówki; jakie bezpieczeństwo ogarniało mój umysł, kiedy jego miarowy oddech powiewał na moim karku; jak często na mojej twarzy gościł uśmiech, kiedy trzymał mnie za rękę... chodzi wyłącznie o uczucia, które gościły w moim sercu. uczucia, których nie da się opisać, bo nie istnieją na to wystarczająco piękne słowa. uczucia, które zmieniają nastawienie do życia. uczucia, które nigdy nie przemijają.
|
|
 |
|
marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia.
|
|
 |
|
chyba mam dość tych ciągłych pożegnań, przecież wiesz, że wciąż o Tobie myślę. przecież wiesz.
|
|
 |
|
głowy wznieśmy ku górze, na twarzy niech zabłyśnie uśmiech, przecież damy radę.
|
|
 |
|
Telefon, znów mówię 'halo', oddychasz nerwowo paląc. Pytam czy coś Ci się stało, halo - czy coś
się złego zdarzyło ? Czuję, że coś się zmieniło, jak zwykle to wszystko przez miłość . Odeszła,
zabrała wszystko już - ubrania, suszarkę, swój cień i róż . . .wróciła, bo został jeszcze tusz .
|
|
 |
|
razem nam sie zjebał światopogląd, podobno
|
|
 |
|
Da oggi ci sarò per chi se lo merita davvero.
|
|
 |
|
kolejny dzień, nie chce mi się nawet ruszyć głową.
|
|
 |
|
Jestem sobą i to czyni mnie wyjątkową.
|
|
|
|