 |
Kiedyś mówiłem Ci, że jeśli kiedyś się poddam to dlatego, że rozsądek zagłuszył serce. Przecież wystarczy żebyś wyszeptała słowo a miłość mnie znów zaślepi.
|
|
 |
Otwieram oczy i wciągam powietrze z bólem. Żałuję, że się obudziłem, nie jestem już ciekawy następnych dni. Bóg o mnie zapomniał więc może powinienem oddać się demonom, niech mnie pożrą.
|
|
 |
Patrzyłem na nią i spadałem w gesty mrok, brzebijany kolcami żalu, patrzyłem na Ciebie i wzlatywałem w obłoki szczęścia, wpadając w twoje objęcia. I jak ten świat jest złożony, że siedzimy z naszymi wyborami i ze łzami w oczach tęsknimy za lataniem?
|
|
 |
Prosiłem Boga o śmierć, o to abym w końcu nic nie czuł, aby pokazał mi wyjście, aby pomógł mi tak jak On uważa. Czekam, nie wiem gdzie iść, nie wiem po co. Ostatnia nadzieja, zamykam oczy i czekam na cud, idę przed siebie i może dojdę do raju, może tam pozwoli nam być razem.
|
|
 |
Niech sobie pocieszają, niech opowiadają o nadziei a mi z tym smutnym pożegnaniem skończyłaś życie. Teraz pozostały napisy końcowe, których nikt nie chce oglądać. Może je wyłączę, może to zrobię...
|
|
 |
„w końcu powiesz, że mnie kochasz, z dnia na dzień tak mi tym rzucisz w twarz, a ja nie umiałbym ci oddać”
|
|
 |
Wypaliłem się. Zabrakło mi własnych kłamstw i przez chwilę zobaczyłem prawdę. Wystarczyło mi. Już dłużej nie chcę uśmiechać się zanurzony w przyjemnym oszustwie, chcę iść osiągać własne cele, bez serca które służy Tobie. Ślepe, naiwne serce, tak kocha, wciąż kocha. Niestety to zaboli ale to je ocali
|
|
 |
Źli ludzie wykorzystują twoją naiwność, ludzie bez duszy, twoją miłość.
|
|
 |
Świadomie oszukiwać siebie, że ktoś nie oszykuje mnie. Gratuluję, jestem nie tylko kretynem ale szaleńcem. Chciałbym tylko wiedzieć, po cholerę.
|
|
 |
Ból nie znika sam z siebie .
Ciągnie się za Tobą , aż się z nim nie uporasz ../meszmato
|
|
 |
Trzymam się, trochę bez emocji, bez myśli, zajmuję tyloma rzeczami, załatwiam, jeżdżę, ćwiczę, ogarniam a wieczorem czuję jak bardzo Cię nie ma, jak nam się nie udało, jak nigdy nie będziesz i pragnę tylko jednego zamknąć oczy i nigdy nie otworzyć. Nie potrzebuję już kolejnych dni, nie chcę nic.
|
|
 |
Wiedziałaś, że jedno kłamstwo w tej sytuacji zniszczy wszytko. Nie okłamałem cię i oczekiwałem tego samego od Ciebie, tak, myślałem, że nigdy mnie nie okłamiesz, to nie naiwność, to wiara w ludzi. Jest mi tak bardzo żal, że nie mogę o tym myśleć, nie mogę już myśleć o nas.
|
|
|
|