 |
|
Zakochujemy się w człowieku który składa się w większości z naszych wyobrażeń a potem żałujemy, że mamy zbyt dobrą wyobraźnię.
|
|
 |
|
W zasadzie zawsze jesteśmy sobą, tylko światy w których w tej chwili jesteśmy się zmieniają.
|
|
 |
|
Nigdy nie chciałem umrzeć zawsze chciałem śnić, aż nauczyłem się tworzyć sny, kradnąc czas jawie. Możesz do nich zajrzeć jeśli chcesz, możesz do mnie zajrzeć. Może w którymś rozdziale będę czekał na ciebie.
|
|
 |
|
Siedziała, opierając się o mnie. Czułem ciepło jej ciała, przez koszulkę. Im mocniej padało i grzmiało tym bardziej drżała. Okryłem ją ramionami choć nie była moja, choć wcześniej była mi wrogiem. Bała się a ja zachciałem być jej schronieniem. Wybrała jego, a mnie przecież nie znosiła, a jednak odwróciła się i schowała głowę na mojej piersi. Wtulona, jakby szukała właśnie mnie dłużej niż trwała burza. "Nie, przestań", karciłem się myślami, "to złudzenie podsuwane tęsknotą za nieuchwytnym". A potem, chwila przerodziła się w kilka, z każdym oddechem, każdym uderzeniem serca, które przekroczyło granice czasu dla zwykłego przypadku, rosło coś w nas, rezonowało uczuciem zaskoczenia nagłym szczęściem. Objęła mnie jakbym chciał kiedyś odpuścić, nie wiedząc że w końcu byłem we właściwym miejscu. Deszcz zagłuszał odgłosy ale nie dudnienie w żyłach, nie szum buzyjącej nadziei, że po burzy będziemy potrafili stać tak już zawsze. Parująca ulica zmieszała się z jej zapachem, z moją pamięcią.
|
|
 |
|
Nie wierz mi, to zmęczenie sypie frazesami, to umysł bełgocze coś przez sen, szukam zdań aby oddać ten stan, zupełnej bezsilności wobec przemijania z fanfarami porażek, z dudnieniem błędów. Nie potrafię, skasowałem zbyt wiele zdań aby się dalej oszukiwać, że można wyrazić pustkę będąc jej źródłem.
|
|
 |
|
Jeszcze wczoraj wierzyłem w dziś, ale dziś nie ma mnie z wczoraj, bo patrzę w jutro i nie widzę kim będę, skoro dziś jestem nikim.
|
|
 |
|
Mogę wszystko, zrobię wszystko, będę szeptał do ucha kiedy dreszczem biec będzie przyjemność po żyłach, wybuduję dom albo zrezygnuje jeszcze z czegoś co daje mi ostatnią radość ale zrozum, że już nie czuję nic kiedy na zewnątrz jest tak ciemno jak w tej puste we mnie.
|
|
 |
|
Jest zbyt ciemno, zimno aby otwierać żagle i dać się miotać wichrom, zbyt staro, poważnie aby śmiać się kiedy ocieram się o skały ostre jak śmierć, zbyt daleko, pusto by nie obrać celu i wierzyć, że przed nami tylko inne szczęścia niż te za nami.
|
|
 |
|
Młode umysły, nie zakochujcie się w uśmiechu. Albo spokojne oczy, miękkie dłonie i różowe policzki. Nie z tym, jak ludzie się ubierają, ani jak wyglądają na zdjęciach.
Zakochaj się w nastawieniu myślenia. Z charakterem. Z tym, jak ludzie sobie radzą. Zakochaj się w ludziach, którzy potrafią się nosić tak dobrze, jakby świat nie był strasznym miejscem. Kto jest pewien czego chce lub że coś będzie nawet wtedy, gdy jeszcze nie wiedzą czego. Zakochaj się w ludziach, którzy mają ten ogień. Którzy czasem się gubią, ale zawsze znajdują swoją drogę. Którzy są wierni swoim uczuciom. Którzy chcą spotkać różne wersje siebie – ekstatyczne, zachwycone, smutne, sfrustrowane – i wiedzą, jak je oswoić. Zakochaj się w ludziach, którzy znają siebie na innym poziomie, aby inni ich nie mylili i nie mylili innych.
Zakochaj się w ludziach, którzy kochają samych siebie. Tylko ludzie, którzy kochają siebie, wiedzą, jak kochać innych.
—Ali, (Pahimakas
|
|
 |
|
Czy kiedykolwiek za mną tęsknisz
Tak jak ja za tobą tęsknię?
Czy ty w ogóle o mnie myślisz
Tak jak kiedyś?
Ty też jesteś zepsuty
I tęsknię za tym, by być razem
Tak jak ja?
Czy może ruszyłeś dalej
Nawet nie dbając o to, by spojrzeć wstecz, prawda?
|
|
 |
|
Trudne czasy to tylko faza.
Nie trwają wiecznie.
Życie to cykl wzlotów i upadków.
Pamiętaj, to też minie.
Jesteś teraz w środku burzy, ale przed nami czyste niebo. Poczekaj.
|
|
|
|