 |
po co przychodzisz ? myślisz, że ci wybaczę ? czy naprawdę uważasz, że zapomnę ? uważasz, że przychodząc do mnie z z ulubionymi kwiatami , patrząc na mnie najczulszym wzrokiem, uśmiechając cię do mnie moim ulubionym uśmiechem wszystko naprawisz ? co ty sobie wyobrażasz ? że rzucę ci się na szyję i pocałuje cię najczulej jak potrafię - tak, jak zawsze cię całowałam na powitanie ? jeśli naprawdę tak sądzisz, to wiedz że się mylisz .
|
|
 |
Nigdy więcej nie angażuj się tak mocno i tak szybko. Nie warto.
|
|
 |
witamy w XXI wieku, gdzie nawet chłopaki robią się już szmaty .
|
|
 |
jd. jesteś największym chujem jakiego znam! kłamca -,- mi piszesz po nocach sms'y a na imprezie do innej zarywasz . ups , fakt dała ci kosza to do mnie przybiegniesz i myślisz ze jak powiesz ze kochasz itp to ci wybacze? pomyłka chłopcze. postanowiłam ze do cb już nie wróce przenigdy , nie mam chęci cię widzieć ani słyszeć umywam się od ciebie nie znam cię ! -,-
|
|
 |
Nie mów mi co dobre, gdy sam idziesz na dno.
|
|
 |
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu i szybko odchodzą.
|
|
 |
Rok - cholerne 12 miesięcy, ciągnących się za tobą problemów. Masz dość, szukasz pomocy. Boisz się powiedzieć cokolwiek, nie dostając w zamian ośmieszenia. Odchodzący przyjaciele, zmiana towarzystwa, kłótnie i problemy w domu. Jeden rodzic nie dający sobie z tobą rady. Szukasz punktu wyjścia, a na drodze spotykasz nowe nie chciane problemy .
|
|
 |
było minęło . nawet dobrze się stało że to tak się skończyło .
|
|
 |
Nie chcę prezentów, głupiego "kc" w opisie ani zmiany statusu na facebooku.. Chcę czuć, że Ci zależy.
|
|
 |
Chciałabym mu powiedzieć, że za to czekanie go nienawidzę ! .
|
|
 |
-Daj buzi. - powiedział stanowczym tonem. -Nie.- odpowiedziałam odwracając głowę w drugą stronę. -Pęka mi serce. Ranisz mnie. To tak cholernie boli. Będę płakał. O patrz już mi łzy lecą. - mówił szybko uśmiechając się. -Nie rusza mnie to. - nadal udawałam obrażoną. Lubię jak się tak stara. -Ty małpo. - powiedział, przyciskając mnie siłą do łóżka. -Złaź głupku. - próbowałam odepchnąć go rękami, więc złapał je i przytrzymał za głową. -Teraz mi dasz buzi czy tego chcesz czy nie. - powiedział z szelmowskim uśmiechem zbliżając się do moich ust. -Nie ma mowy. - odwróciłam głowę. -To załatwimy to w taki sposób.- powiedział liżąc mnie po policzku i zbliżając się do ust. Odwróciłam znów głowę, żeby powiedzieć, że ma przestać. Wtedy swoimi ustami objął całe moje i zassał. Zdecydowanie, jest najwspanialszym debilem na ziemi.
|
|
|
|